- autor: patynio11, 2014-06-21 18:11
-
Zatoka Braniewo 2:1 (1:0) Vęgoria Węgorzewo
Bramki: Lewandowski (30), Lubnau (67) (Zatoka) Zdunek (62)
Zatoka: Kondryszyn, Talapin, Niewiadomski, Szymanowski, Chomko, Liszko, Lewandowski, Rogowski, Wolak(86 Kapica), Lubnau(82 Ptak), Szmydt
(więcej)
Mecz w Braniewie dla Zatoki był o przysłowiową pietruszkę braniewianie meczem z Victorią Bartoszyce zapewnili sobie utrzymanie w IV lidze . Natomiast goście walczyli o być albo nie być w IV lidze ale Braniewianie pokrzyżowali ich plany atakując od samego początku meczu i w 2 minucie powinno być 1:0 ale strzał Szmydta z wielkimi problemami obronił bramkarz gości. W dalszej części meczu Braniewianie kontrolowali spotkanie bliscy szczęścia byli Wolak oraz Lewandowski ale zabrakło precyzji . W 30 minucie Tomasz Lubnau zgrywa piłke do Lewandowskiego ten wpada w pole karne strzela po długim rogu nie dając szans dla golkipera gości Zatoka prowadziła 1:0 zasłużenie ! W 43 minucie Piotr Lewandowski w sytuacji sam na sam mija bramkarza ten go "wycina" równo z ziemią a sędzia Więckiewicz nie widział dosłownie kopia sytuacji z mundialu w Brazylii Włochy - Kostaryka !! Do końca połowy wynik nie uległ zmianie !
Druga połowa to już odpuszczenie Zatoki oddali pole dla gości z Węgorzewa ale nic z tego nie wynikało pierwszą dogodną sytuację stworzyli sobie dopiero w 61 minucie kiedy to Maliszewski znalazł się oko w oko z Kondryszynem nasz bramkarz ewidentnie fauluje napastnika a sędzia wskazał na jedenastkę . Sam poszkodowany chciał wykorzystać rzut karny ale zapomniał chyba o przysłowiu że poszkodowany karnych nie strzela i tak było w tym przypadku Maliszewski strzela lepszy w tej sytuacji okazał się Kondryszyn ale zaspała nasza defensywa a skuteczną dobitką popisał się Patryk Zdunek który z odrobiną szczęścia wyrównał na 1:1. Braniewianie jakby poddenerwowani tą bramką chcieli wygrać i zaledwie 5 minut pózniej Liszko dośrodkował na głowę Szmydta ten strzela bramkarz jakimś cudem broni ale z najbliższej odległości futbolówkę do bramki Węgorzewa wpakował Tomasz Lubnau ! Do bardzo kontrowersyjnej sytuacji doszło już na sam koniec spotkania sędzia Więckiewicz puścił ponad 2 metrowego spalonego na którym był Maliszewski ale napastnik pokazał że oliwa zawsze na wierzch wypływa i posłał futbolówkę obok bramki Zatoka w ostatnim meczu na własnym terenie w sezonie 2013/2014 zdobywa jak najbardziej zasłużone 3 punkty goście wracają do domu bez punktów ale za to przywiozą do Węgorzewa V ligę za tydzień braniewianie udadzą się już do V ligowego Startu Nidzica i po tym meczu zakończą sezon !!!!